Odzyskanie przez Polskę niepodległości przyniosło kobietom prawa wyborcze – uzyskały je już w listopadzie 1918 r. W kolejnych latach miały one możliwość podejmowania pracy jako urzędniczki państwowe, adwokatki czy lekarki. Ważny element wspomagający emancypację stanowiła polityka firm, które – tak jak PKO – zatrudniały kobiety na szeroką skalę.
Liczba pracowników Kasy systematycznie się zwiększała. W 1938 r. zatrudniała już ponad 2,5 tys. osób. Rosła jednocześnie liczba kobiet – pod koniec lat 30. stanowiły one aż 59 proc. wszystkich pracowników PKO. W kolejnych dziesięcioleciach to zjawisko jeszcze się wzmocniło.
Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości kobiety uzyskały równoprawną możliwość zatrudnienia w instytucjach publicznych. Stopniowo wchodziły na rynek pracy, przede wszystkim w firmach i instytucjach sprzyjających ich zatrudnianiu.
Mimo że zarobki w PKO były niższe niż w bankach prywatnych, praca w Kasie była uważana za atrakcyjną i pewną. W efekcie wiązało to ludzi z PKO na długie lata. Bank dbał o pracowników i ich rodziny, m.in. zorganizował dla nich w centrali stołówkę i lecznicę, dofinansowywał wyjazdy wakacyjne i kolonie dla dzieci. Pracownicy mieli własny fundusz emerytalny.
Obraz kobiety uległ transformacji, a patriarchalny model społeczeństwa zaczął się wyraźnie zmieniać.