Akcje promujące oszczędzanie, okolicznościowe pochody i festyny, konkursy, a nawet specjalne audycje prezesa PKO w Polskim Radiu – takie aktywności organizowano dla Polaków w październiku. W latach 60. został on oficjalnie Miesiącem Oszczędzania. Na świecie Dzień Oszczędzania był obchodzony już od 1924 r. ostatniego dnia października. W wielu krajach pomysł został bardzo dobrze przyjęty i do dziś jest kontynuowany.
Dlaczego akurat październik został miesiącem oszczędzania? Antropolodzy kultury nie mają wątpliwości: to pierwszy pełny miesiąc jesieni, w którym od wieków gospodarstwa domowe zaczynały poważnie myśleć o nadchodzącej zimie i gromadzić zapasy. Były to ostatnie ciepłe dni, kiedy można było narąbać drewna na opał, przygotować weki czy dokonać remontów przed zbliżającymi się mrozami. To okres oszczędzania przed trudnymi miesiącami.
W socjalizmie październik był prawdziwym świętem oszczędzania. Przez wiele lat przeprowadzano w tym czasie festyny połączone z okolicznościowymi konkursami. Te popularne imprezy były często łączone z premierą nowych form oszczędzania (np. premiowych bonów oszczędnościowych).
W 1961 r. wprowadzono do obiegu znaczki pocztowe z serii „Miesiąc Oszczędności”. Na każdym znajdowała się nazwa PKO. Prawdopodobnie to właśnie wtedy – na znaczku o nominale 40 gr – po raz pierwszy padło hasło „Październik miesiącem oszczędności”.